Forum ...:::Hogwart:::... Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Lekcja I (Której nie musicie czytać bo jest długa) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Hermiona
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:58, 30 Lip 2007 Powrót do góry

Trudno jest zlokalizować punkt w historii ludzkiej cywilizacji, w którym człowiek pojął znaczenie liczb i zaczął ich używać. Były obecne zawsze, ponieważ są wyrażeniem wibracji a bez nich wszechświat nie mógłby istnieć. Liczba elektronów, ich stosunek liczbowy stanowi różnicę między złotem i ołowiem, ogniem i wodą. Każdy widzialny przejaw energii możemy zredukować do kompleksu liczbowego wszystkie zjawiska fizyczne wyrażone być mogą za pomocą formuły matematycznej.

Już w starożytności nauka okultystyczna przypisywała liczbom znaczenie i wpływ na życie ludzi. Potęgę liczb znali już dobrze mędrcy starożytnego Egiptu, kapłani Indii i Azteków.

Trudno określić skąd przyszła do nich wiedza o liczbach. Wiele przesłanek wskazuje na to, że wiedza o liczbach rozprzestrzeniła się na starożytny świat z pradawnego Sumeru. Wskazują na to informacje odczytywane z glinianych tabliczek, których odnaleziono ok. 500 tysięcy. Do dnia dzisiejszego udało się odczytać zaledwie 10 procent a prace nad odczytaniem pozostałych są prowadzone nadal intensywnie. Według zapisów starożytnych Sumerów, cywilizowana ludzkość zamieszkuje Ziemię od ponad 500 tysięcy lat. Ale archeologiczne znaleziska wskazują, że człowiek w rzeczywistości cofał się pod względem wiedzy i zdolności, zanim ponownie wkroczył na drogę powolnego rozwoju jakieś 13 tysięcy lat temu. Informacje wydobyte z sumeryjskich tabliczek wskazują, że wiedza o liczbach w starożytnym Sumerze była zadziwiająca. Podzielili sferę na 360o , podział godziny na 60 minut i minuty na 60 sekund jest spuścizną po sześćdziesiętnym systemie używanym w Sumerze, potrafili obliczyć czas trwania cyklu astronomicznego, zwanego rokiem platońskim, na 25920 lat. To udało się dopiero nowożytnym astrologom.

Sumeryjskie tabliczki z pismem klinowym, przedstawiają fazy Wenus, cztery księżyce Jowisza i siedem pierścieni Saturna. Jest to wiedza odkryta ponownie dopiero w czasach nowożytnych. Skąd posiedli tą zdumiewającą jak na tamte czasy wiedzę. Zapełnione klinowym pismem tabliczki mówią, że wiedza ta pochodzi od bogów. Ciekawym niezmiernie jest fakt, że słowo bóg w języku Sumerów znaczy dokładnie to samo co „ten który przyszedł z nieba”!! Istnieją również teorie, że wiedza Sumerów pochodzi od mieszkańców zaginionej, mitycznej Atlantydy..

Potęga liczb znaną była dobrze mędrcom starożytnym. Operowali nią hierofanci egipscy, kapłani Indii i Azteków, jest ona centralną nauką Kabały, Szkół Pitagorejskich i hermetycznych. Pitagoras to kluczowa postać w numerologii, to on zgromadził wiedzę o liczbach i zaczął jej nauczać. Wiele podróżował, odwiedzając m in. Indie, Persję, Judeę oraz przede wszystkim Egipt, w którym spędził najwięcej czasu. W tamtych czasach nie było łatwym zadaniem dostać się na nauki do egipskich kapłanów. Jednak wielu Grekom się to udało. Do zgłębiających tajniki wiedzy w Egipcie należeli Homer, Orfeusz, Thales, Demokryt, Solon, Platon.. O tym jak trudno było zaskarbić zaufanie kapłanów Egiptu świadczy historia Pitagorasa, który prawdopodobnie był jedynym cudzoziemcem, który dostąpił wszystkich stopni wtajemniczenia. Pitagoras, wybierając się do Egiptu, zaopatrzył się w list polecający od króla wyspy Samos do króla Egiptu Amazisa. Pomimo takiego poparcia, kapłani w Heliopolis odesłali go do Mephis, a kapłani z Mephis wymówili się i odprawili go do Teb. Tebańscy kapłani, widząc, że kandydat nie da się odprawić, a z drugiej strony nie chcąc się narazić królowi, oświadczyli, że go przyjmą, ale zarazem postanowili wyznaczyć mu tak ciężki nowicjat, żeby w nim wytrwać nie mógł. Tymczasem, ku wielkiemu ich zdumieniu, Pitagoras wszystkie najcięższe prace gorliwie i punktualnie wykonywał i tak ich tym sobie zjednał, że mu już dalszej nie stawiali przeszkody.

Pitagoras, wróciwszy do Europy po 22 latach nauki w Egipcie, osiadł w Krotonie i założył tam rodzaj zakonu etyczno-polityczno-naukowego, który zyskał wkrótce wielkie znaczenie.

U pitagorejczyków nauka podzielona była na jawną i tajemną. Nauki jawne odbywały się publicznie w formie wykładów, na których bywało do 2000 uczniów, kobiet i mężczyzn. Pitagoras pierwszy dopuścił kobiety do nauki. Mistrz wykładał sam, za zasłoną, tak, że jego twarzy nie widziano. Mówił używając alegorii i obrazów, często posiłkując się liczbami i tablicami geometrycznymi. Słuchacze musieli raczej odgadywać i domyślać się znaczenia symbolów, niż wprost się uczyć. Ten ze słuchaczy, który wykazywał się wyjątkową bystrością umysłu, zostawał zaproszony do nauk tajemnych, które odbywały się w nocy, w gronie bardzo szczupłym.

Wtajemniczony w tajemną naukę Egiptu i Indii, nacisk specjalny kładł Pitagoras na studia nad liczbami, badania ich wzajemnego stosunku, ich tajemnego znaczenia i przejawiania się w świecie formy. Studia nad znaczeniem i rolą dwójni w Szkole Taormińskiej /Wspólnota Pitagorejska na Sycylii/ są genezą 10-ciu znanych antytez Pitagorasa –

Ograniczone i nieograniczone
Parzyste i nieparzyste
Jedność i mnogość
Lewe i prawe
Kobiece i męskie
Spokój i ruch
Proste i krzywe
Światło i ciemność
Dobro i zło
Kwadrat i prostokąt.

To prawo przeciwieństw było nie tylko teorią studiowaną we wspólnotach pitagorejskich - stosowano je praktycznie w życiu codziennym. Połączenie przeciwieństw wytwarza harmonię, nauczał Pitagoras. Za pomocą liczb wyraża się to jako połączenie wysokich i niskich tonów oktawy. Pitagoras ustalił klucz liczbowy dla każdej litery alfabetu. Współcześnie wartości liczbowe liter alfabetu wg systemu pitagorejskiego ilustruje poniższa tabela: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
A B C D E F G H I
J K L M N O P Q R
S T U V W X Y Z


Trudno jest coś dodać do historii początków numerologii, takiej, jaką znamy dziś. Niektórzy badacze życia Chrystusa utrzymują, że pobierał on nauki wiedzy tajemnej, m.in. numerologii, w zakonie białego bractwa w Egipcie. Utrzymują, że nadawał imiona apostołom posługując się wiedzą o numerologii, ile w tym prawdy, nie wiadomo.

Przez kilkanaście stuleci numerologia była wiedzą niedostępną dla zwykłego śmiertelnika. Była przechowywana w tajnych zakonach i bractwach. Wiadomo, że używali jej celtyccy druidowie. Pojawiała się pośrednio poprzez karty Tarota, z którym ma wiele wspólnego. Była zgłębiana przez żydowskich kabalistów pod postacią gematrii. Dopiero około wieku XVII można znaleźć informacje o tym, że się ponownie pojawia. Jednym z entuzjastów i badaczy numerologii był genialny fizyk i matematyk Isaak Newton.

Jednym z prekursorów współczesnej numerologii był "Cheiro" jest to pseudonim wybitnego okultysty - jasnowidza, numerologa i chirologia z końca XIX stulecia. W ciągu wielu lat zide¬ntyfikowanie tego okultysty stanowiło jak najściślejszą tajemnicę. Dopiero, gdy Cheiro osiągnął prawdziwe wyżyny swego powołania - zgodził się na ujawnienie, kim jest w rzeczywistości. Incognito przestało więc obowiązywać.

Tak, więc chodzi tu o Hr. Luisa HAMON’A, szlachcica normandzkiego rodu, którego koleje losu dają się prześledzić od wczesnych wieków. Był on jednostką wyjątkowo uzdolnioną w rozmaitych dziedzinach. W młodym wieku wiele podróżował, zwiedził bliski i daleki wschód - studiując u źródeł tradycji okultnej - mądrości i nauki Hindusów, Egipcjan, Muzułmanów oraz innych ludów i wyznań. Na jakiś czas związał się z pew¬ną sektą bramińską i otrzymał pełne jej wtajemniczenie.

W stosunkowo krótkim czasie stał się znany na trzech kontynentach. Wielu panujących oraz znanych osobistości zapraszało go w celu wysłu¬chania jego rad i wskazówek w zakresie astrologii, numerologii i chirologii, ale i zwykli ludzie również doznawali jego pomocy, bowiem jego jedynym założeniem było nieść ludziom pomoc. Prelekcje swe i odczyty miewał on w takich miastach jak: Londyn, Paryż, Nowy York, Boston, Chicago, Rzym, Piotrogród itd. - przed szerokim audytorium.

Między innymi Hr. Hamon przepowiedział dzień śmierci, królowej an¬gielskiej Wiktorii, miesiąc, w jakim umrze król angielski Edward VII oraz losy nieszczęsnego cara rosyjskiego. Przepowiedział zamordowanie króla włoskiego Humberta, próbę zamachu na Szacha perskiego w Paryżu, a także śmierć i jej rodzaj, jaką zginie lord Litschener, który uto¬nął w trakcie katastrofy okrętu wojennego. "Hamoschire". Przepowiedział także śmierć pisarza i okultysty T.Steade’a, który zginał w katastrofie transatlantyku "Titanic" w 1912 r.

Jednakże - nieszczęśliwe wydarzenia i wypadki przepowiadał jedynie na wyraźne życzenie zainteresowanych i w tym przekonaniu, że przyjmą to spokojnie, świadomość zaś przyszłych wydarzeń wykorzystają do właś¬ciwego uregulowania swoich spraw. Przepowiadał jednak nie tylko wyda¬rzenia niepomyślne lub nieszczęśliwe, ale także i dobre lub szczęśliwe.

Cheiro opracował tabelę numerologicznych wartości liter w oparciu o alfabet hebrajski. Cheiro miał więc nie lada zadanie do wykonania, musiał dopasować wartości liczbowe numerologii kabalistycznej, czyli gematrii, na potrzeby alfabetu łacińskiego. System ten był bardzo popularny w tamtym okresie, został potem zmodyfikowany przez niemieckiego numerologa Reichsteina, który oparł się całkowicie na alfabecie hebrajskim, i uzupełnił system Cheiro do 22 wartości liczbowych. System ten pracował z 22 wibracjami. Z czasem jednak ustąpił miejsca systemowi pitagorejskiemu, który okazał się bardziej kompatybilny z alfabetem łacińskim. System Cheiro wykluczał wartość liczbową 9, ponieważ, jak tłumaczył Cheiro, 9 wg tradycji kabalistycznej, jest liczbą boską i nie może być użyta do opisania spraw ziemskich. Sam system oczywiście zawiera wibrację 9, ale występowała ona jako wynik obliczeń numerologicznych a nie jako podstawa do obliczeń. Wartości liczbowe liter wg Cheiro ilustruje poniższa tabela:1 2 3 4 5 6 7 8
A B C D E U O F
I K G M H V Z P
J R L T N W
Q S X
Y


Natura zbudowana jest według praw matematycznych a wszechświat przede wszystkim i w związku z tym liczba jest podstawą istnienia, właśnie dlatego numerologia nie ma nic wspólnego z magią czy wróżbiarstwem, ponieważ opiera się na prostej kalkulacji matematycznej. Każda litera ma swój odnośnik w liczbie. Są one symbolem, pod którym ukryte są pewne wartości oparte na prawach kosmicznych i ewoluującej świadomości człowieka. Biorąc pod uwagę Pismo Święte jako jeden z najlepszych podręczników do numerologii, okazuje się, że liczby odzwierciedlają zasady, według których został stworzony świat. Liczby są żywymi siłami, posiadają energię, którą emitują. Ta energia ma wpływ na wszystko, co istnieje. Jej siła dosięga również człowieka - kształtuje jego charakter i przeznaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)